piątek, 25 kwietnia 2014

Rozdział 22:


- No w cholerę,wiedziałem że staniemy w korku.-krzyknął nagle Michał,aż podskoczyłam ze strachu.
- Chcesz żebym zawału dostała?-zapytałam.
- Patrz jak kretyn się wpieprza,kto ci idioto dał prawo jazdy?-krzyczał,ale dobrze wiedział że go nikt nie usłysz,a tylko psuje mój słuch swoimi wrzaskami.
- Michał spokojnie.-powiedziałam.
- Jakie spokojnie,zobacz co on robi.No kretyn.
- Michał nic się nie stanie jak postoimy w korku,przecież zbliżają się święta to więcej ludzi.-powiedziałam.Nagle na ulicy zrobił się taki korek że żadne auto nie mogło już ruszyć.
- Nie to normalnie dzieję się na złość dla mnie.Teraz się wszystko mści.-gadał i tak gadał przez resztę drogi w Jastrzębiu byliśmy dopiero 22:00.Michał był strasznie wkurzony,bałam się nawet do niego przytulić,a o zapytaniu o coś to już nie wspomnę.Usiadł na kanapie i tak siedział,postanowiłam poprawić mu trochę humor.Podeszłam do niego i usiadłam mu okrakiem na kolanach.
- Kochanie,nie denerwuj się już,jesteśmy już w domu i możemy zacząć się sobą cieszyć.-powiedziałam i przytuliłam go.
- Widziałaś jak tamten koleś się nam wpieprzył,na pewno bylibyśmy wcześniej w domu gdyby nie on.-znowu zaczął.Boże faceci w tych sprawach są bardzo wkurzający.Chodzi mu cały czas o tego samego kolesia no proszę was.
- No dobra,ale o tej dziewczynie nie wspomnisz jak ją grzecznie przepuściłeś bo ładne oczka do ciebie zrobiła.-powiedziałam i wstałam z jego kolan.
- Oj nie przesadzaj.-powiedział i poszedł do kuchni,ale ja tak łatwo nie odpuszczam.
- No co mam racje a ty nie chcesz się przyznać?-zaśmiałam się.
- Nie prawda,a co tobie pewnie spodobał się ten facet który się nam wpieprzył w drogę?-krzyknął.
- Jesteś nie normalny.-też krzyknęłam.
- Ja jestem nienormalny,normalna się odezwała.-powiedział.
- Na pewno normalniejsza od ciebie.- i tak nasza kłótnia troszkę pobyła,a skończyła się tym że poszłam spać do salonu,na kanapę.Bo postanowiłam z nim nie spać.Strasznie się kręciłam i zasnęłam dopiero około 2:00,jeszcze jutro dostanie,a tak na prawdę dzisiaj za to że nie przyszedł mnie przeprosić i powiedzieć żebym przyszła do sypialni.
Rano obudziłam się o 10:00.Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam że nie jestem w salonie na kanapie tylko w łóżku w sypialni.Cholera to ja lunatykuję?Nagle do pokoju wszedł Michał.
- Czego tu?-zapytałam,a on za pleców wyciągnął piękny bukiet kwiatów.
- To dla ciebie,chciałem cię przeprosić za swoje zachowanie.-zrobił minę jak kot ze Shreka i co ja mogłam zrobić,oczywiście że wybaczyć.Wstałam i podeszłam do niego.
- Wybaczam.-pocałowałam go.
- Ale mam jeszcze jeden prezent.-i podał mi torebkę z prezentem.A z niej wyjęłam klubową koszulkę Michała.
- Dziękuję ci skarbie.-przytuliłam go.
- No i masz ją ubrać na dzisiejszy mecz,żeby wiesz ludzie wiedzieli czyja jesteś.-uśmiechnął się.
- A czyja jestem?-zaśmiałam się.
- Ja ci zaraz pokażę czyja.-pocałował mnie,ale co niczego nie mogło dojść bo za zadzwonił dzwonek do drzwi.Michał poszedł otworzyć i usłyszałam jak do mieszkania wchodzi spora grupa ludzi jak wyszłam do salonu to aż stanęłam z wrażenia.
- Cześć-powiedzieli do mnie chórem grupa facetów.
- Cześć.-uśmiechnęłam się nieśmiało.
- Chłopaki poznajcie to moja dziewczyna Berenika,kotku poznaj najlepszą drużynę w Polsce............





Przepraszam że taki krótki ale obiecuję jutro dłuższy :) Nareszcie koniec egzaminów mniej stresu i będą dłuższe rozdziały :) Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam do dalszego komentowania,widzimy się jutro.
Pozdrawiam Aga

9 komentarzy:

  1. rozdział super, pozdrawiam i zapraszam do siebie na 9 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale, żeby się kłócić o taką głupotę ; o ?
    nie ogarniam xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział.Cieszę się że między Michałem a Berenika się układa. Pozdrawiam i do jutra ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział !
    Ale oni się słodko kłócą *,*
    Pozdrawiam i do następnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. genialny rozdział. dobrze ,że się pogodzili i dobrze się układa między nami. Ciekawa jestem jak będą się dogadywać ze sobą dalej. Michał trochę przesadzał z tym korkiem ,ale tacy są faceci. Dawaj szybko nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak widać kłócić można się o wszystko:)
    Świetny rozdział!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. no i super ;)
    kolejna sprzeczka za nami :D
    ciecze sie ze beda dluzsze rozdzialy
    pozdrawiam i do jutra :*

    OdpowiedzUsuń
  8. To ber pozna Cały Jastrzębski Węgiel ;) Już się nie mogę doczekać, co oni odwalać będą. ta ich kłótnia była świetna :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział nie mogę się doczekać następnego.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń