- Michał chodź ty musisz odpocząć.-powiedziała mama Michała.
- Nie zostanę,ale wy jedzcie.-powiedział.
- Michał twoja mama ma rację jedź ja zostanę i jakby co zadzwonię.-włączyłam się do rozmowy.
- Nie....-przerwałam mu.
-
Zrób o dla mnie i pojedź musisz odpocząć,obiecuję zadzwonić jak się
obudzi.-uległ i poszedł z rodzicami,ze mną został jeszcze Zbyszek i
Julka.
- Gabi dalej tam jest?-zapytała Jula.
- Tak
pójdę po nią.-weszłam do sali w której leżał Błażej,był podłączony do
wielu kabelków.Gabi była cała zapłakana.- Jak się czujesz?-szepnęłam.
- Dobrze,a my się znamy?-zapytała wycierając łzy.
- Jestem Berenika dziewczyna Michała.
- Gabi.Dlaczego on się nie budzi?-zapytała.
- Obudzi się.
- Dlaczego to ja nie jestem na jego miejscu? A coś czułam że się wydarzy,ale Błażej powiedział że to moje wymysły.-płakała.
- Nie mów tak,powiedz mi jak to było na prawdę.
-
Jechaliśmy do Wałcz,kiedy byliśmy na światłach zapaliło się dla nas
zielone to ruszyliśmy,nagle z mojej strony zaczęło jechać rozpędzone
auto,Błażej nie chciał dopuścić żeby uderzyło moją stronę i jakoś
okręcił tak że uderzyło jego.Ten mężczyzna też tu leży miałam taką
ochotę iść do niego i zabić rękami.-przytuliłam ją.
- Cii nie płacz.Gabi idź się położyć.Też musisz leżeć.
- Ale mi nic nie jest.-powiedziała.
- Wiem ale musisz.
-
Przyjdź po mnie jak się obudzi.-powiedziała i poszła.Usiadłam na
krześle obok łóżka i patrzyłam i modliłam się żeby z tego wyszedł.
Około
4 w nocy obudziło mnie lekki ucisk mojej ręki,otworzyłam oczy i
zobaczyłam ze Błażej się obudził.Pobiegłam szybko po lekarza,po godzinie
w końcu mogłam do niego wejść.
- Ber jak ja cię dawno nie widziałem.-powiedział lekko słaby.
- Błażej nareszcie się obudziłeś.-uśmiechnęłam się.
- Tak dziwnie się spało,gdzie jest Gabi?-zapytał.
- Jest na swojej sali,ale ona też musi odpocząć,zadzwonię do Michała.
- To ich tu nie ma?
- Kazałam iść im do domu odpocząć.Dobrze się czujesz?
- Nawet ale boli mnie głowa.-zaśmiał się.
- Po takim uderzeniu to nie wątpię,ale dobrze że się obudziłeś.Teraz śpij a ja idę dzwonić.-wyszłam.
- I jak się czuję?-zapytała Jula.
- Dobrze,ten facet co spowodował wypadek też tu leży.-powiedziałam.
- Nie mów Michałowi bo zrobi coś głupiego.-powiedział Zibi.
-
Wiem dlatego nic mu nie powiem.-odeszłam na bok i zadzwoniłam do
Michała.Po 15 minutach był z rodzicami w szpitalu.Sama ze zmęczenia
usnęłam oparta o ramię Miśka na korytarzu.
Obudziłam się o 8:00,dalej oparta.
- Chyba mi się przysnęło.-uśmiechnęłam się.
- Troszkę ale miałaś do tego prawo.Dziękuję ci kochanie.-pocałował mnie w skroń.
- Za co?-zapytałam.
- Za to że jesteś.-szepnął.
-
Zawszę będę.-później mogliśmy wejść do Błażeja,ale długo nie
siedzieliśmy bo z Gabi musieli się nacieszyć sobą.Niestety następnego
dnia musiałam wracać do Katowic.
Następne
dni mijały mi strasznie szybo,Błażej doszedł do siebie, ja znalazłam
pracę,zaczęłam zarabiać może nie były to wielkie pieniądze ale da się
wyżyć.Pewnego dnia dostałam bardzo tajemniczy telefon.
- Pani Berenika Kurek?-rozpoznałam głos Michała.
- Oczywiście przy telefonie,z kim mam przyjemność?-odbiłam piłeczkę.
- Z bardzo przystojnym,uroczym i bardzo seksownym Michałem Kubiakiem.
- Tak i bardzo skromnym.-zaśmialiśmy się.- Coś się stało?
- Nie ale chcę żebyś dziś była o 18:00 gotowa,zabieram cię na randkę.
-
U randkę mówisz,melduję że będę gotowa.-po rozłączeniu połączenia jak
to na pewno każda dziewczyna popędziłam do szafy i wywaliłam z niej
wszystkie ciuchy.
- Oczywiście nic nie
mam mógł mi wcześniej powiedzieć a nie on powiedział godzinę
przed.-mówiłam sama do siebie.Wreszcie znalazłam coś co mnie zadowoliło.
O 18:00 równo zjawił się Michał ubrany był w garnitur.
- Wow skarbie wyglądasz ślicznie.-powiedział całując mnie.
- Ty też seksowny Michale.-zaśmiałam się.
- Gotowa?-zapytał.
- Dokąd mnie zabierasz?
-
Niespodzianka,zapraszam panią.-wyszliśmy z mieszkania i udaliśmy się do
Żor.Michał był strasznie tajemniczy nic nie mogłam z niego
wyciągnąć,gdy dojechaliśmy na miejsce okazało się że podjechaliśmy pod
bardzo droga restaurację.On nic nie mówiąc złapał mnie za rękę i
weszliśmy do środka.Stolik już na nas czekał,dostaliśmy nasze
dania,które były pyszne i wina dla smaku.Po kolacji Michał zabrał mnie
do parku.
- Michał powiesz mi w końcu z jakiej okazji dziś poszliśmy na kolację?-zapytałam.
-
Zaraz się wszystkiego dowiesz.-złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę
fontanny.- Posłuchaj mnie jesteś bardzo ważna w moim życiu i bardzo cię
kocham.Chcę budzić się przy tobie i zasypiać.Wiem że jesteś tą jedyną i
to z tobą chcę spędzić resztę życia.Bereniko czy zostaniesz moją
żoną?-zapytał i uklęknął na kolano wyjmując pierścionek zaręczynowy.
- Tak Misiu zostanę twoją żoną.-powiedziałam,on założył mi na palec pierścionek.
Wstał i zaczął okręcać mną do okoła.
-
Bardzo cię kocham.-zaczął całować mnie bardzo namiętnie,takim szybkim
sposobem znaleźliśmy się u niego w mieszkaniu,gdzie świętowaliśmy w
sypialni nasze zaręczyny.Czyli rzec że za niedługo stanę się panią
KUBIAK.......
I jest kolejny,zaskoczeni????
Nie
mogę doczekać się w piątek meczu,jeszcze dziś wyniki egzaminu
gimnazjalnego i troszkę się stresuję.Jak podoba wam się rozdział,znowu
przyśpieszam czas wiem ale to wszystko dla tego opowiadania :)
Troszkę
krótki,ale nie miałam czas napisać dłuższego,ale kolejny będzie w
piątek i będzie dłuższy ale też nie chcę was oszukiwać bo może mi się
coś pokrzyżować i tez będzie krótki.Także widzimy się w piątek i serdecznie zachęcam do komentowania,bo dla mnie każdy komentarz to najdroższa rzecz na świecie.
Pozdrawiam Aga
uuu.. się narobiło..może w końcu Ber i Misiek będą szczęśliwi ?? Nadrobiłam wszystkie brakujące rozdziały :P pozdrawiam i do następnego :**
OdpowiedzUsuńo kurcze, ale mnie zaskoczylas, w sumie to fajnie, ze jej sie oswiadczyl ;)
OdpowiedzUsuńw piatek mecz licze na wynik korzystny dla nas :D
do kolejnego :*
CUDOWNY :) tego się nie spodziewałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na 93: bede-walczyc-do-konca.blogspot.com :)
jestem w szoku ,ale cieszę się ,że im się układa,super ,że Michał jej się oświadczył Mam nadzieję ,że nic im już na ich szczęściu niestanie. I cieszę się ,że brat Michała obudził się ze śpiączki.pozdrawiam http://siatkowka-milosc-nadzieja-przyjazn.blog.pl/
OdpowiedzUsuńAwww ^^ To było takie słodkie *.* Pani Kubiak... Jak to brzmi? Choć w sumie do Ber pasuje. Berenika Kubiak....
OdpowiedzUsuńTeż czekam na mecz :)) Nie mogę się doczekać..
Zapraszam do siebie na i) i pozdrawiam ;33
Aaa... <3 Zaręczyny... <3 Młoda Panna Kubiak.. <3
OdpowiedzUsuńCudownie :) Jestem zadowolona z tego, co się wydarzyło.
Świetny rozdział, czekam na kolejny :*
Pozdrawiam :)
http://nadziejazyjwniejtrwaj.blogspot.com/2014/06/rozdzia-5.html Rozdział 5, zapraszam!
OdpowiedzUsuńOoo kurde, zaręczyli się! Ale się cieszę ^^ teraz czekam na weselicho!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zaręczyli się! Super,jak się cieszę.Tyle na to czekałam.
OdpowiedzUsuńTeraz może być już tylko lepiej. :D
Pozdrawiam ;*
Jak dobrze, że Błażej się obudził :) Zaskoczyłaś mnie tym jaką niespodziankę zrobił Misiek dla Ber. Teraz tylko czekać na ślub.
OdpowiedzUsuńTak się cieszę że Berenika będzie niedługo panią Kubiak-Kurek ;-).
OdpowiedzUsuńI jakie romantyczne oświadczyny :-).
http://bartekija.blogspot.com/ - Zapraszam na reaktywacje mojego bloga, już jutro rozdział.
Pozdrawiam ;* Paula