środa, 18 czerwca 2014

Rozdział 48:


- Michał chodź ty musisz odpocząć.-powiedziała mama Michała.
- Nie zostanę,ale wy jedzcie.-powiedział.
- Michał twoja mama ma rację jedź ja zostanę i jakby co zadzwonię.-włączyłam się do rozmowy.
- Nie....-przerwałam mu.
- Zrób o dla mnie i pojedź musisz odpocząć,obiecuję zadzwonić jak się obudzi.-uległ i poszedł z rodzicami,ze mną został jeszcze Zbyszek i Julka.
- Gabi dalej tam jest?-zapytała Jula.
- Tak pójdę po nią.-weszłam do sali w której leżał Błażej,był podłączony do wielu kabelków.Gabi była cała zapłakana.- Jak się czujesz?-szepnęłam.
- Dobrze,a my się znamy?-zapytała wycierając łzy.
- Jestem Berenika dziewczyna Michała.
- Gabi.Dlaczego on się nie budzi?-zapytała.
- Obudzi się.
- Dlaczego to ja nie jestem na jego miejscu? A coś czułam że się wydarzy,ale Błażej powiedział że to moje wymysły.-płakała.
- Nie mów tak,powiedz mi jak to było na prawdę.
- Jechaliśmy do Wałcz,kiedy byliśmy na światłach zapaliło się dla nas zielone to ruszyliśmy,nagle z mojej strony zaczęło jechać rozpędzone auto,Błażej nie chciał dopuścić żeby uderzyło moją stronę i jakoś okręcił tak że uderzyło jego.Ten mężczyzna też tu leży miałam taką ochotę iść do niego i zabić rękami.-przytuliłam ją.
- Cii nie płacz.Gabi idź się położyć.Też musisz leżeć.
- Ale mi nic nie jest.-powiedziała.
- Wiem ale musisz.
- Przyjdź po mnie jak się obudzi.-powiedziała i poszła.Usiadłam na krześle obok łóżka i patrzyłam i modliłam się żeby z tego wyszedł.
Około 4 w nocy obudziło mnie lekki ucisk mojej ręki,otworzyłam oczy i zobaczyłam ze Błażej się obudził.Pobiegłam szybko po lekarza,po godzinie w końcu mogłam do niego wejść.
- Ber jak ja cię dawno nie widziałem.-powiedział lekko słaby.
- Błażej nareszcie się obudziłeś.-uśmiechnęłam się.
- Tak dziwnie się spało,gdzie jest Gabi?-zapytał.
- Jest na swojej sali,ale ona też musi odpocząć,zadzwonię do Michała.
- To ich tu nie ma?
- Kazałam iść im do domu odpocząć.Dobrze się czujesz?
- Nawet ale boli mnie głowa.-zaśmiał się.
- Po takim uderzeniu to nie wątpię,ale dobrze że się obudziłeś.Teraz śpij a ja idę dzwonić.-wyszłam.
- I jak się czuję?-zapytała Jula.
- Dobrze,ten facet co spowodował wypadek też tu leży.-powiedziałam.
- Nie mów Michałowi bo zrobi coś głupiego.-powiedział Zibi.
- Wiem dlatego nic mu nie powiem.-odeszłam na bok i zadzwoniłam do Michała.Po 15 minutach był z rodzicami w szpitalu.Sama ze zmęczenia usnęłam oparta o ramię Miśka na korytarzu.
Obudziłam się o 8:00,dalej oparta.
- Chyba mi się przysnęło.-uśmiechnęłam się.
- Troszkę ale miałaś do tego prawo.Dziękuję ci kochanie.-pocałował mnie w skroń.
- Za co?-zapytałam.
- Za to że jesteś.-szepnął.
- Zawszę będę.-później mogliśmy wejść do Błażeja,ale długo nie siedzieliśmy bo z Gabi musieli się nacieszyć sobą.Niestety następnego dnia musiałam wracać do Katowic.
Następne dni mijały mi strasznie szybo,Błażej doszedł do siebie, ja znalazłam pracę,zaczęłam zarabiać może nie były to wielkie pieniądze ale da się wyżyć.Pewnego dnia dostałam bardzo tajemniczy telefon.
- Pani Berenika Kurek?-rozpoznałam głos Michała.
- Oczywiście przy telefonie,z kim mam przyjemność?-odbiłam piłeczkę.
- Z bardzo przystojnym,uroczym i bardzo seksownym Michałem Kubiakiem.
- Tak i bardzo skromnym.-zaśmialiśmy się.- Coś się stało?
- Nie ale chcę żebyś dziś była o 18:00 gotowa,zabieram cię na randkę.
- U randkę mówisz,melduję że będę gotowa.-po rozłączeniu połączenia jak to na pewno każda dziewczyna popędziłam do szafy i wywaliłam z niej wszystkie ciuchy.
- Oczywiście nic nie mam mógł mi wcześniej powiedzieć a nie on powiedział godzinę przed.-mówiłam sama do siebie.Wreszcie znalazłam coś co mnie zadowoliło.


O 18:00 równo zjawił się Michał ubrany był w garnitur.
- Wow skarbie wyglądasz ślicznie.-powiedział całując mnie.
- Ty też seksowny Michale.-zaśmiałam się.
- Gotowa?-zapytał.
- Dokąd mnie zabierasz?
- Niespodzianka,zapraszam panią.-wyszliśmy z mieszkania i udaliśmy się do Żor.Michał był strasznie tajemniczy nic nie mogłam z niego wyciągnąć,gdy dojechaliśmy na miejsce okazało się że podjechaliśmy pod bardzo droga restaurację.On nic nie mówiąc złapał mnie za rękę i weszliśmy do środka.Stolik już na nas czekał,dostaliśmy nasze dania,które były pyszne i wina dla smaku.Po kolacji Michał zabrał mnie do parku.
- Michał powiesz mi w końcu z jakiej okazji dziś poszliśmy na kolację?-zapytałam.
- Zaraz się wszystkiego dowiesz.-złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę fontanny.- Posłuchaj mnie jesteś bardzo ważna w moim życiu i bardzo cię kocham.Chcę budzić się przy tobie i zasypiać.Wiem że jesteś tą jedyną i to z tobą chcę spędzić resztę życia.Bereniko czy zostaniesz moją żoną?-zapytał i uklęknął na kolano wyjmując pierścionek zaręczynowy.
 Stałam jak słup soli,on właśnie poprosił mnie o rękę.Zaczęłam płakać,kiwając głową na zgodę.

- Tak Misiu zostanę twoją żoną.-powiedziałam,on założył mi na palec pierścionek.
Wstał i zaczął okręcać mną do okoła.
- Bardzo cię kocham.-zaczął całować mnie bardzo namiętnie,takim szybkim sposobem znaleźliśmy się u niego w mieszkaniu,gdzie świętowaliśmy w sypialni nasze zaręczyny.Czyli rzec że za niedługo stanę się panią KUBIAK.......







I jest kolejny,zaskoczeni????
Nie mogę doczekać się w piątek meczu,jeszcze dziś wyniki egzaminu gimnazjalnego i troszkę się stresuję.Jak podoba wam się rozdział,znowu przyśpieszam czas wiem ale to wszystko dla tego opowiadania :)
Troszkę krótki,ale nie miałam czas napisać dłuższego,ale kolejny będzie w piątek i będzie dłuższy ale też nie chcę was oszukiwać bo może mi się coś pokrzyżować i tez będzie krótki.Także widzimy się w piątek i serdecznie zachęcam do komentowania,bo dla mnie każdy komentarz to najdroższa rzecz na świecie.
Pozdrawiam Aga




11 komentarzy:

  1. uuu.. się narobiło..może w końcu Ber i Misiek będą szczęśliwi ?? Nadrobiłam wszystkie brakujące rozdziały :P pozdrawiam i do następnego :**

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurcze, ale mnie zaskoczylas, w sumie to fajnie, ze jej sie oswiadczyl ;)
    w piatek mecz licze na wynik korzystny dla nas :D
    do kolejnego :*

    OdpowiedzUsuń
  3. CUDOWNY :) tego się nie spodziewałam :)
    Zapraszam na 93: bede-walczyc-do-konca.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem w szoku ,ale cieszę się ,że im się układa,super ,że Michał jej się oświadczył Mam nadzieję ,że nic im już na ich szczęściu niestanie. I cieszę się ,że brat Michała obudził się ze śpiączki.pozdrawiam http://siatkowka-milosc-nadzieja-przyjazn.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww ^^ To było takie słodkie *.* Pani Kubiak... Jak to brzmi? Choć w sumie do Ber pasuje. Berenika Kubiak....
    Też czekam na mecz :)) Nie mogę się doczekać..
    Zapraszam do siebie na i) i pozdrawiam ;33

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaa... <3 Zaręczyny... <3 Młoda Panna Kubiak.. <3
    Cudownie :) Jestem zadowolona z tego, co się wydarzyło.
    Świetny rozdział, czekam na kolejny :*
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. http://nadziejazyjwniejtrwaj.blogspot.com/2014/06/rozdzia-5.html Rozdział 5, zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo kurde, zaręczyli się! Ale się cieszę ^^ teraz czekam na weselicho!!!
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaręczyli się! Super,jak się cieszę.Tyle na to czekałam.
    Teraz może być już tylko lepiej. :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dobrze, że Błażej się obudził :) Zaskoczyłaś mnie tym jaką niespodziankę zrobił Misiek dla Ber. Teraz tylko czekać na ślub.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak się cieszę że Berenika będzie niedługo panią Kubiak-Kurek ;-).
    I jakie romantyczne oświadczyny :-).
    http://bartekija.blogspot.com/ - Zapraszam na reaktywacje mojego bloga, już jutro rozdział.
    Pozdrawiam ;* Paula

    OdpowiedzUsuń