wtorek, 25 marca 2014

Rozdział 5:

- Berenika.-usłyszeliśmy głos Bartka.
- Michał.-a to był głos Zbyszka.
- Wołają nas.-powiedziałam.
- Bardzo cię kocham.-szepnął mi do ucha.
- Ja ciebie też.-odpowiedziałam.
- Tu jesteście,wiesz jakbym miał u rodziców gdyby coś ci się stało?-zapytał Bartek i odetchnął z ulgą.
- Co wy tu robicie?-zapytał Zibi.
- To już na spacer ze swoją dziewczyną nie można wyjść.-zaśmiał się Michał i załapał mnie za rękę.Chłopaki się uśmiechnęli i poszliśmy do domu.
Rano obudziłam się o 6:30,zeszłam do kuchni i zobaczyłam siedzącego Bartka.
- Hej,coś się stało?-zapytałam.
- Będę ojcem.-powiedział,a ja zakrztusiłam się wodą którą piłam.
- Natalia jest w ciąży?-zapytałam.
- Nie Natalia,Alicja.
- Kto to Alicja?-zadałam pytanie cała oszołomiona.
- Jest naszą chiliderką w Skrze.To było jak przyszła do Bełchatowa,bardzo mi się spodobała i na jednej imprezie Natalia nie mogła iść więc poszedłem sam,tańczyliśmy i później poszliśmy do niej i stało się.-wytłumaczył mi.
- Masz poczucie winy?-zapytałam.
- Nie bo bardzo tego chciałem,a teraz powiedziała że nie chce psuć mi związku i będę mógł odwiedzać nasze dziecko kiedy będę chciał.
- Bartek ty się zakochałeś w Alicji.
- I to nawet nie wiesz jak bardzo.
- To po co te oświadczyny,ten cały wyjazd?
- Nie wiem,naprawdę chcę być obok Alicji ale jest Natalia.
- Która jest zimna suką,Bartek musisz w końcu dorosnąć,będziesz ojcem i musisz powiedzieć rodzicom a przede wszystkim zaopiekować się Alicją,którą chętnie poznam.-uśmiechnęłam się.
- Tak muszę dorosnąć,dzięki młoda.To z Michałem na poważnie?-zaśmiał się.
- Mam nadzieję że tak.O matko jak późno,spóźnię się do szkoły.-pobiegłam szybko do pokoju i się ubrałam,niestety pogoda zaczynała się strasznie psuć.Więc narzuciłam na siebie kamizelkę.
 Zeszłam na dół gdzie siedzieli już wszyscy łącznie z Natalią.

- Hej wszystkim.-powiedziałam i dałam buziaka Michałowi.-Ja lecę mam nadzieje że zdążę się z wami pożegnać.
- Spoko zaczekamy na ciebie.-zaśmiał się Michał.Wybiegłam z domu i w szybkim tempie znalazłam się w szkole.Oczywiście wymieniłam relacje z Julką o moim związku.
- Dobra jest już połowa września i musicie mi powiedzieć czy na studniówkę przychodzicie sami czy z osoba towarzyszącą.-powiedziała nasza wychowawczyni.Kompletnie o tym nie myślałam,przecież nie wiem czy Michał będzie chciał ze mną,muszę go zapytać.W szkole siedziałam do 13:30,przed szkoło miałam małą niespodziankę.Na ławce przed budynkiem siedział Michał.Od razu się uśmiechnęłam do niego i szybko pobiegłam rzucając się mu w ramiona.
- Tak się za mną stęskniłaś?-zaśmiał się.
- Nawet nie wiesz jak bardzo.-pocałowałam go.-Michał bo mam małe pytanko.
- Słucham cię.
- Nie potowarzyszył byś mi na studniówce?-zapytałam i uśmiechnęłam się bardzo ładnie.
- Tobie skarbie zawsze,a teraz ja mam pytanie nie przyjechałabyś do mnie na weekend?
- No mogłabym,ale ja nie wiem jak mam jechać.
- Spokojnie przyjadę po ciebie,wiesz chcę cię poznać z chłopakami i pokazać ci miasto.
- Dobra czekam w piątek,a teraz chodź bo za chwilę jedziecie.-poszliśmy do domu i niestety nadszedł czas pożegnań.Nie na widzę tego.
- No młoda,pilnuj mi Julki i wiesz czasami zadzwoń do biednego Zbysia.-zaczęłam się śmiać,później go przytuliłam,a on poszedł pożegnać się z Julą.
- Siostra gdyby coś to dzwoń to zawrócimy.I wiesz trzymaj się.
- Ty też i pogadaj z Alicją.-przytuliłam go.
- Obiecuję,i chyba zrezygnuję z kontraktu.Jeszcze go dokładnie nie podpisałem i wolę zostać w Bełchatowie.-tą informacją bardzo mnie ucieszył,ale mam nadzieje że nie tylko mnie.Nadszedł czas bym pożegnała się z Michałem.
- Będę za tobą tęsknić i bardzo cię kocham.-powiedziałam.
- Ja ciebie też kocham i będę tęsknić,ale byle do piątku.-pocałował mnie ale trudno nam było się ze sobą rozstać,mimo że parą jesteśmy od wczoraj to ta więź jest.I pojechali,ale miałam problem z Julką.
- I pojechał.-zaczęła płakać.
- Oj Jula,dalej głowa do góry zobaczycie się za niedługo sama mówiłaś że zaprosił cie do siebie.-pocieszam ją.
- Napiłabym się wina,a ty.-spojrzała na mnie.
- Lecimy do sklepu,jakby co zrobimy sobie jutro wolne od szkoły.-poleciałyśmy do sklepu i kupiłyśmy jakieś słodycze i wino.Około 19:00 zadzwonili że dojechali cali i zdrowi,a my zaczęłyśmy imprezkę.
- Julka a ty już ten tego ze Zbyszkiem?-zapytałam i zaczęłam się śmiać.
- Nie,ale mam zamiar a ty z Michałem?
- Ciekawe jak? Dopiero z nim jestem od wczoraj.-powiedziałam.-O nie wino się skończyło.
-  Masz w domu jakiś barek?-zapytała mnie Julka.
- Ty czekaj,mam takie coś.-podeszłam do jednej z szafek i wyjęłam z niej dwie butelki czerwonego wina.
- To pijemy za naszych facetów.-podniosła kieliszek do góry.
- Tak za facetów,tylko naszych facetów.-zaśmiałyśmy się.
- Ber wiesz troszeczkę jestem śpiąc i wiesz chyba wiesz pójdę spać wiesz?
- Wiem ja też wiem że pójdę spać wiem.-nie miałyśmy siły wchodzić po schodach więc zasnełyśmy w salonie ja na kanapie a Julka na fotelu.



I mamy kolejny :)  Jak wam się podoba taki obrót wydarzeń? 
Dziś miałam koszmarny dzień,nie dość że w szkole jest zimno to jeszcze piękną zimę mamy tej wiosny.A przecież w piątek było tak ciepło,a teraz brak słów :(  Następny już w czwartek,serdecznie zachęcam do komentowania :)
Pozdrawiam Aga


9 komentarzy:

  1. Podoba mi się i to bardzo. chce juz kolejny, a przede wszystkim ciekawi mnie ta studniówka. Jak tam bedzie z Miskiem <3
    jż nie moge się doczekać kolejnego.
    Czekam! <3
    zapraszam do siebie :*
    jedyniecomogeciobiecac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. swietny swietny ;)
    ciesze sie bardzo, ze ich polaczylas :p
    pogoda u mnie troche sie popsula, ale nie jest az tak zle ;)
    do czwartku :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Prosze bardzo jak sie akcja rozwinela xd Ber z Michalem ;D ? Maja moje blogoslawienstwo xd
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny :) Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :)
    Zapraszam także do mnie: http://bede-walczyc-do-konca.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dodaj jutro nowy *.* prooooooooszę *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. no nie spodziewałam sie, ale urocze to było :) Bartek ojcem! No i rzuci tą Natalię. Wszytsko idzie ku dobremu ;)
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne opowiadanie ;)
    I jest Misiek <3
    Jak dla mnie, trochę zbyt szybko zawierają związki, ale to tylko moje wymysły :P
    Bartek dorobił się potomka... Oj zaszalał nam chłopak :D Ale po cholerę oświadczał się Natalii? -.-
    Dwaj przyjaciele zakochali się w dwóch przyjaciółkach :D
    Ciekawa jestem, kiedy wyda się tajemnica Bereniki...
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. http://bede-walczyc-do-konca.blogspot.com/ nowy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. blog jest świetny spodobał mi się od wpisu o bohaterach czekam na dalsze losy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń